Dzisiaj podsumowanie moich włosów. Na początku maja czekało je ścięcie, poszło ok. 7 cm, więc długością nie zachwycają. Natomiast końce wyglądają o wiele lepiej, włosy zyskały na sprężystości, lepiej się układają. Końcówki w końcu przestały być pokruszone, nie żałuję ścięcia centymetrów :) Postanowiłam bardziej skupić się na stanie włosów, ich grubości niż długości- zamierzam dalej walczyć o babyhair i zrównać grzywkę z resztą włosów- jeszcze troszeczkę zostało. Nie będę obsesyjnie zapuszczać włosów (oczywiście suplementy typu CP itd będę stosować), ale zamierzam patrzeć na nie pod kątem grubości, stanu końcówek i skupić się na nawilżaniu , a wtedy długość przyjdzie sama!
Jak widać nie ma co żałować długości :D
Pielęgnacja włosów w kwietniu :
- Mycie: co drugi dzień, szampony Deba Biovital, nadający połysk, drugi nadający
- Po każdym myciu- maska na pół godziny +czepek ( różnie- kallos placenta, garnier awokado i karite, timotei z olejkami, aloes, żel lniany)
- Przed każdym myciem: mgiełka aloesowa +olej na minimum godzinę ( lniany, oliwa z oliwek, BDFM)
- Do zabezpieczania końcówek: serum witaminowe A+E
- Suplementacja : siemię lniane, CP
Wszyscy oczywiście wiedzą, że w Rossmannie panowały dzikie obniżki. Też skorzystałam :) W ciągu trzech tygodni promocji udało mi się kupić kilka potrzebnych rzeczy, i kilka typowych zachcianek ( mam tu na myśli lakiery).
Nie umiałam odpuścić sobie lakierów... Mam zamiar omijać Rossmanna do końca promocji szerokim łukiem :)
Moje paznokcie przeżywają koszmar po żelu do usuwania skórek firmy Afrodita, promocje były idealnym momentem do zakupu odżywek. Akcja regeneracja rozpoczęta :)
Sławny eyeliner od Maybelline, ciekawe czy u mnie też okaże się hitem.
Lip tint od firmy Bell, kupiony w Naturze, gdzie było -40% na kosmetyki do makijażu.
Szminka dająca fajny, lekki połysk.
No i niebieska kredka do oczu :)
A jak u Was? Dałyście się porwać w wir promocji? :)