czwartek, 30 stycznia 2014

Podsumowanie włosów- Styczeń

Nadszedł czas na małe podsumowanie styczniowej pielęgnacji. Włosy nie są w świetnym stanie- przez ostatnie trzy miesiące olałam włosy na rzecz cery, po rzuceniu palenia moja skóra przeszła prawdziwy kryzys. Żałuję, że nie mam zdjęć z listopada- wtedy odpuściłam sobie dbanie i ich stan bardzo się pogorszył. Zdjęcia które pokaże tutaj to dla mnie już postęp :) 

Pomimo tego, że w sumie to nie jestem zadowolona ze stanu swoich włosów- postanowiłam co miesiąc mimo wszystko wrzucać zdjęcie, żebym pod koniec roku zauważyła (oby!) jak wielka przemianę przeszły :D




Przez moje zaniedbanie dorobiłam się,paskudnych, rzadkich i spuszonych końcówek-tutaj widać je idealnie!

Jest jednak jedna rzecz, z której jestem baaardzo dumna! Moje pierwsze babyhair :)




Zrobiłam też małe porównanie- niecały miesiąc picia siemienia lnianego. Wydaje mi się, że włosy uległy lekkiej poprawie.
+ wszystkie powyższe babyhair są zasługą siemienia! 

Może to zbyt mało czasu,żeby porównywać, ale wydaje mi się, że minimalna różnica jest.Chyba że sobie wmawiam i doszukuję się efektów na siłę :)

Jak wyglądała pielęgnacja w styczniu?

  • mycie co 2 dni - Timotei 7 ziół
  • po każdym myciu odżywka - Balsam regenerujący biovital, Rubella (KLIK)
  • co drugie, trzecie mycie- Biovax z olejami
  • 2 razy w miesiącu- spirulina (do maski)
  • siemię lniane- codziennie rano
  • prawie przed każdym myciem- Olej lniany budwigowy, który zyskał miano ulubieńca stycznia i zasługuje na osobną notkę! Moje włosy go pokochały

Dalsze plany pielęgnacji:
  • nie farbować!! (postanowienie na 2014 rok- farby bardzo zniszczyły mi włosy, ostatnie farbowanie 02.11.2013 rok )
  • spróbować innych metod olejowania
  • wypróbować kilka zachwalanych produktów :)
  • poświęcać włosom więcej uwagi, nie robić wszystkiego w biegu
  • podciąć końcówki idealnie na prosto- najlepiej maszynką!
  • zmienić szampon do włosów na coś z aloesem
  • włączyć do pielęgnacji peelingi głowy i oczyszczanie raz na jakiś czas

sobota, 25 stycznia 2014

Żegnajcie bolesne, podskórne gule! Czyli o cynku z witamina A :)


Trądzik jest problemem, z którym zmagam się...od kiedy zaczęłam dorastać. Jako nastolatka latałam po dermatologach, którzy przepisywali mi tylko kolejne, kosztowne maści, które nie dość, że nie leczyły, to na dodatek- bardzo wysuszały moją skórę. Rzadko zdarzały się na mojej twarzy epizody ładnej skóry-zazwyczaj coś musi ja szpecić- najczęściej w okolicach brody, gdzie na dodatek mam pełno zaskórników zamkniętych...Najgorsze jest to, że ok 2 lata temu na mojej brodzie zaczęły co jakiś czas pojawiać się wielkie podskórne gule, z którymi nie dało się nic zrobić i goiły się bardzo długo. W ciągu ostatniego roku znacząco zmieniłam pielęgnację i stan skóry bardzo się poprawił, krostek może było znacznie mniej niż w okresie dojrzewania- ale nadal są.

No i tutaj z pomocą przyszedł mi cynk z witaminą A :)
"Cynk wspomaga utrzymanie optymalnego stężenia witaminy A we krwi i jej zużycia przez tkanki.
Witamina A wspomaga naturalny system samoobrony organizmu przed zakażeniami. Przy braku witaminy A występują kruche, łamliwe paznokcie, suche włosy, szorstka skóra.
Witamina A jest niezbędna dla normalnego widzenia przy słabym oświetleniu."

Cynk:
Drogocenny ten pierwiastek ma jeszcze wielorakie znaczenie.Pomaga w likwidacji uporczywego trądziku, poprawia zmysł węchu i smaku, przyczynia się do szybszego gojenia oparzeń, pomaga w leczeniu niedokrwistości, reumatyzmu, wrzodów żołądka i przerostu gruczołu krokowego u mężczyzn. W stanach stresowych, o które dziś tak łatwo, cynk jest szybko eliminowany z mięśni i kości. U cukrzyków obserwuje się obniżony jego poziom w organizmie. W przypadkach wypadania włosów czy łysienia cynk też może być pomocny.Podstawą uruchamiania witaminy A w naszym organizmie jest cynk – jego brak powoduje, ze witamina ta nie może się uwolnić z wątroby i dotrzeć wraz z krwią  do skóry, do chorych tkanek, czy np. do oczu…… (Źródło)

Czy cynk z witaminą A faktycznie mi pomógł?

Otóż...tak :) W końcu rozprawiłam się z wielkimi, podskórnymi gulami! Po niecałym miesiącu stosowania zniknęły i póki co nie wracają :) Krostek faktycznie jest mniej, chociaż jeszcze się pojawiają, to naprawdę- w zdecydowanie mniejszej ilości(powiedzmy, że gdy normalnie na brodzie wyskakiwały mi 4 wypryski- teraz jest to 1 który goi się szybciej) . Z wpływu na cerę jestem zadowolona- choć myślałam, że trądzik ustapi w 100%(może to dlatego że większość dziewczyn bierze chelatynowy cynk?hmmm nie wiem). Jednak bardzo zdziwiłam się jeśli chodzi o paznokcie-faktycznie stały się twarde ( a ostatnio miały bardzo zły okres), nie łamią się i rosną jak szalone :) Zbytniego wpływu na włosy nie odnotowałam.


Stosujecie cynk z witamina A? Jakie efekty przyniosła ta suplementacja u Was? :)



środa, 22 stycznia 2014

Faworyt ostatnich tygodni, czyli....Balsam regenerujący(odzywka) biovital, Rubella

Cudo to trafiło  do mnie...od przyjaciółki, na której to włosach się nie sprawdziło. Przyznać się musze, że wcześniej jakoś nigdy nie rzuciła się w oczy ta odżywka, a podobno swojego czasu można było ją dostać w Biedronce...cóż, ślepota nie boli. Natomiast teraz, gdy bardzo chciałabym zakupić drugą albo i tysiąc na zapas- nie ma jej w żadnej Biedronce, a ostatnimi czasy naprawdę regularnie do niej zaglądam- w poszukiwaniu tego oto balsamu/odżywki :) 


"Odżywka nie zawiera parabenów, silikonów, barwników.
Odżywka przeznaczona do każdego rodzaju włosów, bogata w składniki odżywcze takie jak BIO masło shea, BIO oleje (arganowy, migdałowy), głęboko nawilża nawet najbardziej zniszczone włosy, zawarte w niej składniki wzmacniają, odbudowują i rewitalizują strukturę włosów. Nie obciąża włosów. Zawiera 100% BIO ekstraktów."

Skład: AQUA,CETEARYL ALCOHOL,CETRIMONIUM CHLORIDE,GLYCERIN,BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER,PROMUS AMYGDALUS  DULCIS OIL, SODIUM LACTACE, PARFUM, LACTIC ACID, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, SODIUM BENZOATE,POTASSIUM SORBATE,LILIAL,CITRONELLOL,HEXYL CINNINAMAL


Na początku nie byłam do niej pozytywnie nastawiona- rzadko zdarzyło się, że coś, co nie sprawdza się u mojej przyjaciółki(akurat tej) sprawdzi się u mnie- ale w końcu przygarnęłam biedaka- no i to była dobra decyzja :) 

Opakowanie: Niby łatwe w obsłudze, butla jest miękka, ale da się z niej wycisnąć kosmetyk bez problemu, niby fajnie bo nie wkładamy palców do środka. Jednak średnio lubię odżywki z ''dziubkiem'', więc dla mnie minimalny minus.

Wydajność: paćkam nią na lewo i prawo, używam po każdym myciu, czy to jako odżywka, czy dodaje do masek- gdy ja dostałam było tam niewiele ponad połowę, używam cały czas i póki co-końca nie widać :)

Konsystencja : w sam raz. Nie jest ani za gęsta, ani za rzadka. Bardzo łatwo rozprowadzić ja na wszystkie pasma. Nie spływa z włosów.



Zapach: Taki trochę dziwny, ale ładny. Trochę jak lepsze mydło z jakąś dodatkowa nutą. W każdym razie delikatnie utrzymuje sie na włosach i jest milutki :)

Działanie:  Tutaj mogłabym odżywce postawić pomnik! Rozczesuję po niej włosy bez problemu , są mięsiste, mięciutkie w dotyku, wygładzone. Aż chce się ich dotykać :) Używam na kilka sposobów:
  • solo
  • z maską i spiruliną
  • z Glorią lub Dove
i w każdej kombinacji u mnie sprawdza się świetnie.W ostatnich tygodniach na rzecz cery trochę olałam włosy i wyglądaja nie za ciekawie- ta odżywka przywraca moja wiarę w to, że z każdym myciem włosy mogą być piękniejsze :) Śmiało polecam wszystkim do wypróbowania, może u Was też okaże się strzałem w dziesiątkę :)


Ps. Zrobiłam małe zakupy- czyli o czym będę pisać? :)

Mam nadzieję że kolory będą śliczne :)


Gdy wykończę żel Organique chciałabym przerzucić sie na to mydełko- oby i mi podpasowało :)


No i puder transparentny- podczas kuracji kurkumą Jadwiga stała się za ciemna :(


 Używacie tej odżywki? Sprawdziła się u Was, czy może zyskała miano bubla? 







niedziela, 19 stycznia 2014

Masaż skóry głowy....warto czy nie warto?


Dzisiaj w miarę krótko o masażu głowy :) Jego korzyści są niezaprzeczalne, jednak osoby z przetłuszczającą się skórą głowy powinny uważać- może on spowodować pogorszenie przetłuszczania i doprowadzić do łojotokowego zapalenia skóry. Taki osobom poleca się masowanie skalpu na 2-3 godziny przed myciem :)

Po co właściwie masować skórę głowy?

Głowa, szyja i barki uważane są za miejsca, w których kumuluję się stres. Masowanie głowy może pomóc uwolnieniu stresu, nabraniu sił witalnych, i (podobno) gdy wykonywany jest na siedząco-zafundować nam zastrzyk energii.
Taki masaż na pewno poprawi ukrwienie naszej skóry, zlikwiduje ból głowy oraz zmęczenie. Może wzmocnić nasze włosy- i u niektórych zaskutkować wysypem ''baby hair'' :)

Jednak- żeby taki masaż był skuteczny, musimy byś systematyczni. Powinniśmy wykonywać taki masaż najrzadziej co drugi dzień.Nie powinno nam to zająć więcej niż 5-10 minut dziennie, możemy też masować skalp podczas mycia.

Skuteczny masaż-  Masaż będzie skuteczniejszy gdy przed jego rozpoczęciem usuniemy martwe włosy- np. poprzez porządne wyczesanie włosów.Dbamy też o krótkie paznokcie- długie mogą po prostu poranić delikatną skórę.

Czym się masować?

Możliwości mamy wiele. Możemy masować się palcami, różnego rodzaju przyrządami, szczotką z naturalnego włosia (np z dzika). Możemy też poprosić kogoś znajomego o taki masaż :)

Ja posiadam do masażu takie cudo- przypominające trzepaczkę do jajek :P




Na filmikach możemy zobaczyć przykładowe wykonanie takiego masażu







Czy naprawdę daje to efekty?

Patrząc na siebie mogę powiedzieć-TAK! W moim wypadku wykonanie takiego masażu redukuje ból głowy i pomaga zrelaksować się i skupić. Od kiedy go wykonuje zaobserwowałam też zmniejszona wypadanie. Wysypu baby hair niestety nie odnotowałam.
Najbardziej lubię gdy ten masaż wykonuje mi mój ukochany- wtedy jest to o wiele bardziej odprężające niż gdy wykonuję go samodzielnie :)

piątek, 17 stycznia 2014

Już jest! Shinybox Styczeń 2014 :)

Na kuriera czekałam od rana, no i...doczekałam się :)Firma kurierska na plus.
Jest to mój drugi Shinybox, pierwszy podobał mi się, ale nie tak bardzo jak Styczniowy :) To dopiero początek przygody z Shinyboxem, ale póki co jestem na tak :)


Co znajdziemy w środku?


Co dostałam? :)
Bioliq, krem nawilżająco-regenerujący do skóry suchej
Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Intensywnie odżywia i regeneruje. 25+
Dzięki obecności galaktomannanów izolowanych z peruwiańskiej rośliny Tara(Caesalpinia spinosa) zapewnia skórze odpowiedni poziom nawilżenia. Krem intensywnie odżywia i regeneruje suchą skórę twarzy, a także chroni przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, opóźniając procesy starzenia. Dodatkowo tworzy na skórze naturalny film ochronny oraz wzmacnia jej barierę lipidową


Evree, wygładzający peeling do stóp
Peeling skutecznie usuwa martwe komórki naskórka oraz zapobiega tworzeniu się stwardnień i zrogowaceń bez zbędnego wysuszania skóry.Zwiększa wydolność skóry do przyjmowania składników odżywczych. Bez parabenów, zawiera drobinki pumeksu, urea i wosk pszczeli.


Delawell, Zmysłowa oliwka do skórek i paznokci bogata w naturalne oleje pochodzenia roślinnego (winogronowy, migdałowy, rycynowy , jojoba, z kiełków pszenicy) oraz inne składniki naturalne: bisabolol, witaminę E. Nawilża, odżywia i zmiękcza skórki


Dermika, Wygładzająca baza pod makijaż- edycja limitowana.
Cudownie wygładzająca baza pod makijaż  z efektem lekkiego napięcia i rozświetlenia przeznaczona do każdego typu cery.  Już jej niewielka ilość sprawia, że skóra staje się aksamitnie gładka, świeża, wygląda na wypoczętą i zrelaksowaną. Baza ułatwia wykonanie makijażu, sprawia że nabiera on wyjątkowego charakteru, a jego trwałość jest przedłużona. To idealny kosmetyk ''przed wyjściem'', dający natychmiastowy efekt olśniewająco pięknej cery


Paese, LINEA Automatyczne Eyliner
Metaliczna kredka do oczu o miękkiej konsystencji, przedłużonej trwałości i metalicznym blasku. Długotrwały efekt makijażu oka do 12 godzin. Kredka jest wodoodporna, nie zawiera konserwantów.


+ kupon rabatowy, oraz... Bon wartościowy do Bingo Spa. Ale regulamin promocji na stronie sklepu. Ciekawe czy to naprawdę bon wartościowy, sprawdzę to ;p


Ten shinybox bardzo trafił w moje gusta- przede wszystkim dlatego, że moje stopy błagają już o pomoc, ale też dlatego, że akurat kończy mi się krem do twarzy, skórki i paznokcie też ostatnio ucierpiały, eyeliner się kończy, a baza pod makijaż- będzie to moja pierwsza, ciekawe czy da radę z filtrem spf 50 + :)

Nadal czekacie na Wasz shinybox? Czy może już macie? Jak podoba Wam się zawartość? :)

Edit. Bon wartościowy od BingoSpa działa przy zakupach za min 100 zł :)



czwartek, 16 stycznia 2014

Dermedic, Hydrain 3 Hialuro, Koncentrat balsamu nawadniający skórę

Jak już pisałam wcześniej, swojego czasu wpadła mi w ręce seria Hydrain 3 hialuro, a dokładniej trzy produkty z tej serii. Dziś czas na ostatni z nich- czyli koncentrat balsamu nawadniający skórę. Jeśli interesuje Was, jak się sprawdził, i czy faktycznie nawodnił skórę-zapraszam dalej :) (wrzucam zdjęcie z internetowej apteki, moje opakowanie jest troszeczkę zniszczone, z resztkami kleju...nie nadaje się do oglądania :P)



Co nam mówi producent?


Hydrain 3 Hialuro to wzmocniona siła nawadniania skóry o bogatych konsystencjach i składach. Kosmetyki przeznaczone są dla skóry wyjątkowo wysuszonej, wymagającej intensywnej pielęgnacji nawadniającej.

Działanie:
  • wzmocniony system nawadniania: długofalowe, intensywne nawodnienie nawet bardzo wysuszonej skóry,
  • przywrócenie zdolności skóry do nawilżania, zatrzymanie wody w naskórku,
  • wygładzenie skóry, zniwelowanie uczucia napięcia i ściągnięcia, brak podrażnień,
  • uczucie świeżości i czystości.

Preparaty zawierają idealnie dobraną dawkę konserwantu dzięki sześciokrotnemu procesowi odkażania produktów. Wśród składników serii znaleźć można:
  • Urea – mocznik - to substancja występująca naturalnie w naszym organizmie. Jest on jedną z istotnych składowych NMF (Natural Moisturizing Factor) - naturalnego czynnika nawilżającego skóry, który odpowiada za odpowiednie nawodnienie warstwy rogowej naskórka. Silnie nawilża - do 10%. Lekko złuszcza - powyżej 10%. Zwiększa przenikanie składników aktywnych w głąb skóry. Zgodnie z badaniami, jest to składnik nietoksyczny i dobrze tolerowany nawet przez osoby skłonne do alergii i podrażnień.
  • Hyaluronic Acid – kwas hialuronowy - występuje w ludzkim organizmie zatem jest przez niego łatwo przyswajalny i bezpieczny w stosowaniu. To jeden z podstawowych składników tkanki łącznej. Występuje w skórze właściwej, mózgu, kościach, płynie łzowym i stawowym. Wnika w głębsze warstwy skóry. Usprawnia absorpcję innych składników. Nie powoduje rozszerzania naczyń krwionośnych. Cząsteczka kwasu hialuronowego posiada zdolność wiązania aż 200 -  250 cząsteczek wody, dzięki czemu kwas hialuronowy potrafi skutecznie zatrzymywać wodę w skórze i zapobiegać jej przesuszeniu.
  • Hydroavena - zmikronizowane oligopeptydy owsa - mikroskopijne cząsteczki uzyskiwane z owsa. Wiążą wilgoć w warstwie rogowej skóry. Natychmiast ujędrniają. Wygładzają skórę.
  • Hydroveg VV - kompleks składników NMF (mocznik, lizyna, sól sodowa kwasu PCA, kwas mlekowy), obecnych w zdrowej skórze. Odpowiedzialny jest za utrzymanie nawilżenie w warstwie rogowej skóry. utrzymuje nawilżenie w warstwie rogowej skóry. Poprawia elastyczność. Utrzymuje właściwe, kwaśne pH skóry na poziomie - 4,5 do 6,2.


  • Dermedic Hydrain 3 Hialuro koncentrat balsamu nawadniający skórę zawiera składniki aktywne: woda termalna, hydroavena HpO, kwas hialuronowy, mocznik-UREA, gliceryna, masło Shea.
  • Balsam zapewnia wygładzenie przesuszonej skóry, wielogodzinną ulgę dla wysuszonej i napiętej skóry.
  • Skoncentrowana siła nawadniania skóry.
  • Doskonały do pielęgnacji rąk i stóp.
  • Do codziennego stosowania.
  • Ratunek dla skóry odwodnionej.
  • Skoncentrowana ilość składników aktywnych.
  • Nie tłuści odzieży.
  • Rezultat: wielogodzinna ulga dla wysuszonej i napiętej skóry.

Moje wrażenia :

Konsystencja : Zbita, treściwa, lecz nie tłusta. Pozostawia na skórze delikatny film, który wchłania się dosyć szybko (około kilkunastu minut). Pomimo tego że jest dosyć gęsta fajnie się rozprowadza.



Wydajność : Dobrze się rozprowadza, wbrew pozorom nie trzeba dużo ''paćkać'' żeby dobrze pokrył pożądaną powierzchnię

Opakowanie : Z dozownikiem, co oczywiście oceniam na plus. Tuba jest na tyle miękka, że damy radę wydobyć resztki kosmetyku. Nadaje się także do podróży. Osobiście bardzo lubię balsamy z pompką. Jestem też właścicielką tubek po 30g- te będą idealne na krótką podróż 

Działanie : Tutaj oceniam z punktu widzenia osoby, która nie ma problemu ze skórą suchą/wysuszoną. 
Po raz drugi firma Dermedic zrobiła na mnie świetne wrażenie- balsam robi co ma robić. Faktycznie nawilża skórę, jest ona naprawdę przyjemna i mięciutka w dotyku, nawodniona. Mogę zapomnieć o jakimkolwiek przesuszeniu na skórze. Dodatkowo nadaje się do dłoni i stóp, gdzie sprawdza się tak samo dobrze jak na reszcie ciała.  Nie uczula oraz nie podrażnia- nie zauważyłam nic niepokojącego na mojej skórze.Uwielbiam go zwłaszcza zimą- idealnie wspomaga skórę przy niskich temperaturach :)  Skóra jest przyjemnie wygładzona (w moim wypadku) na dłuuuugi czas!

Zapach : Jest taki lekko...ogórkowy? Niektórym może przeszkadzać,innym nie. Nie pozostaje długo na skórze, ale jak dla mnie to jedyny minus tego produktu. Jedno szczęście że się ulatnia, bo trochę mnie drażni, nie moja gama zapachowa :P

Używacie? A może chcielibyście spróbować? Lubicie produkty z serii Hydrain 3 Hialuro? :)



Źródło opisu od producenta-klik


wtorek, 14 stycznia 2014

Dermedic, Hydrain 3 Hialuro, maska nawadniająca

Bardzo przychylnie patrzyłam na serię Hydrain 3 Hialuro- krem o dogłębnym działaniu o którym pisałam wcześniej, świetnie sprawdził się na mojej skórze i zawitał w moim domu na dłużej. Czy tak samo było z maską, która miała nawodnić moją skórę? :)

Na początek, jak zawsze, zapewnienia producenta :
Intensywnie nawilża nawet wyjątkowo wysuszoną skórę- Betaine w stężeniu 10% ma właściwości silnie nawilżające i uelastyczniające skórę. Zmniejszają transepidermalną utratę wody w naskórku, przywracając naturalne funkcje ochronne skóry.
Wzmocniony, skoncentrowany system nawadniania skóry- Hyaluronic acis- kwas hialuronowy - 5 %, Urea- 5 %- w skoncentrowanej dawce powodują odczuwalny wzrost nawilżenia skóry już po 15 minutach od nałożenia preparatu oraz utrzymuje stan nawilżenia przez wiele godzin.
  • Skoncentrowana ilość składników aktywnych
  • Ratunek dla skóry odwodnionej
  • Nie zatyka porów
Zalecany do: bardzo intensywnego nawilżania wrażliwej, suchej i odwodnionej skóry
Sposób użycia: nanieść równomiernie na twarz/ewentualnie szyję i dekolt/ niezbyt cienką warstwę preparatu i pozostawić do wchłonięcia na około 15-20 minut. Pozostałość preparatu usunąć przy pomocy chusteczki lub płatka kosmetycznego.
"Preparaty zawierają idealnie dobraną dawkę konserwantu dzięki sześciokrotnemu procesowi odkażania produktów. Wśród składników serii znaleźć można:

  • Urea – mocznik - to substancja występująca naturalnie w naszym organizmie. Jest on jedną z istotnych składowych NMF (Natural Moisturizing Factor) - naturalnego czynnika nawilżającego skóry, który odpowiada za odpowiednie nawodnienie warstwy rogowej naskórka. Silnie nawilża - do 10%. Lekko złuszcza - powyżej 10%. Zwiększa przenikanie składników aktywnych w głąb skóry. Zgodnie z badaniami, jest to składnik nietoksyczny i dobrze tolerowany nawet przez osoby skłonne do alergii i podrażnień.
  • Hyaluronic Acid – kwas hialuronowy - występuje w ludzkim organizmie zatem jest przez niego łatwo przyswajalny i bezpieczny w stosowaniu. To jeden z podstawowych składników tkanki łącznej. Występuje w skórze właściwej, mózgu, kościach, płynie łzowym i stawowym. Wnika w głębsze warstwy skóry. Usprawnia absorpcję innych składników. Nie powoduje rozszerzania naczyń krwionośnych. Cząsteczka kwasu hialuronowego posiada zdolność wiązania aż 200 - 250 cząsteczek wody, dzięki czemu kwas hialuronowy potrafi skutecznie zatrzymywać wodę w skórze i zapobiegać jej przesuszeniu.
  • Hydroavena - zmikronizowane oligopeptydy owsa - mikroskopijne cząsteczki uzyskiwane z owsa. Wiążą wilgoć w warstwie rogowej skóry. Natychmiast ujędrniają. Wygładzają skórę.
  • Hydroveg VV - kompleks składników NMF (mocznik, lizyna, sól sodowa kwasu PCA, kwas mlekowy), obecnych w zdrowej skórze. Odpowiedzialny jest za utrzymanie nawilżenie w warstwie rogowej skóry. utrzymuje nawilżenie w warstwie rogowej skóry. Poprawia elastyczność. Utrzymuje właściwe, kwaśne pH skóry na poziomie - 4,5 do 6,2." Źródło-klik 
Moja opinia:

Konsystencja: Moim zdaniem dosyć dziwna, przypomina mi trochę...śluz.. Jeśli chodzi o rozprowadzenie maski na twarzy to jest w porządku, nie ma problemu żeby pokryć całą twarz, jest raczej śliska. Natomiast największy minus tego produktu...Strasznie się roluje po jakimś czasie... Na dodatek zawsze gdy robię tą maskę przed spaniem, rano wszystkie cząsteczki kurzu, brudy itd są przyczepione do mojej twarzy, co nigdy nie zdarzyło mi się przy żadnym kremie


Opakowanie: Powiedziałabym normalne. Klapka nie chodzi ciężko, nic się nie wylewa. W porządku, tylko niestety- nie widzimy ile kosmetyku zostało w środku.

Wydajność- bardzo duża. Wystarczy naprawdę niewiele kosmetyku, żeby starczyło nam na całą twarz, dobrze się rozprowadza. Mam tą maskę od ponad 2 miesięcy i nie jestem jeszcze w połowie(niestety dokładnie nie widzę...na pewno nie zużyłam jej zbyt wiele )

Działanie : Tutaj spodziewałam się niesamowitych efektów, chociaż duży wpływ na działanie może mieć to, że nie mam skóry suchej, po prostu lubię być dobrze nawilżona. Odczujemy nawilżenie, za niewielką cenę tej maski możemy uznać że jest ok, chociaż ja spodziewałam się o wiele więcej. Trochę rozczarowała mnie ta maska. Najlepsze jej działanie uzyskałam, gdy nałożyłam ją na twarz, a następnie masowałam twarz piłeczką z wypustkami przez 10-15 minut

Po tym, jak świetnie sprawdza się u mnie krem z tej samej serii, myślałam, że maska tak samo mnie zaskoczy. Niestety nie powaliła mnie na kolana. Nie mniej jednak, gdy nie mamy nic innego w domu...czemu nie :)  Chętnie dowiedziałabym się, jak działa na skórę suchą, może tam efekt jest taki jak obiecuje producent?


niedziela, 12 stycznia 2014

Hydrain 3 hialuro- krem do twarzy o dogłębnym działaniu( SPF 15) Dermedic

Mój pierwszy krem firmy Dermedic- krem nawilżający o dogłębnym działaniu wpadł w moje ręce na promocji w Superpharmie za 25 zł. Od razu wylądował w moim koszyku, ze względu na kwas hialuronowy i wodę termalną. W promocji prezentem był koncentrat balsamu nawadniającego skórę-czemu nie ;)  Chyba 2 dni po zużyciu kremu los znowu się do mnie uśmiechnął- tym razem w aptece, podczas kupowania kremu z filtrem zauważyłam zestaw w promocji- krem i maska nawadniająca, cena- zamiast ok 80 zł- 40zł. 
Uległam...  Dziś pierwszy z nich - Krem do twarzy :)


Dermedic, Hydrain 3 Hialuro, Krem nawilżający o dogłębnym działaniu SPF 15


Od producenta:
Dermedic Hydrain 3 Hialuro krem nawilżający o dogłębnym działaniu SPF-15 zawiera składniki aktywne: woda termalna, kwas hialuronowy, hydroveg VV, filtry ochronne UVA, UVB – SPF 15, gliceryna, alantoina. Przywraca skórze naturalną zdolność nawilżania oraz zatrzymuje wodę w naskórku.
Ogranicza transepidermalną utratę wody, zapewniając równowagę hydrolipidową w naskórku.
Intensyfikuje i wydłuża nawadnianie. Zawiera wodę termalną ze źródeł Uniejowa.
Wygładza skórę. Nie zatyka porów. Nie pozostawia tłustego filmu.
Doskonały pod makijaż.

Skład: Aqua, Octocrylene, C 12-15 Alkyl Benzoate, PEG-100 Stearate (and) Glyceryl Stearate, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Stearyl Alcohol, Isohexadecane, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Sodium Hyaluronate, Urea, Diglycerin, Sodium PCA, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, L-Lysine, Allantolin, Lactic Acid, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Polyacrylamide (and) C13-14 Isoparaffin and Laureth-7, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Stearic Acid, PEG-8 (and) Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone.  

Moja opinia :

Opakowanie : Krem zamknięty jest w higienicznym, szklanym słoiczku, co oczywiście oceniam na plus. Dosyć łatwo było mi wydobyć resztki kosmetyku. Jedyną wadą wydaje mi się być to, że słoiczek jest dosyć ciężki. Zdarzyło się, że słoiczek spadł mi na ziemie, na szczęście jest on solidny i nic się nie potłukło



Wydajność : Przy używaniu kremu 2x na dobę (gdzie na noc była to dosyć gruba warstwa) krem starczał mi na około 2 miesiące. Teraz używam kremu gdy moja skóra tego potrzebuje,czasem na noc- drugi słoiczek mam naprawdę dość długo, więc przy takie wydajności regularna cena nie jest nieopłacalna 



Konsystencja : Lekka ale treściwa, nie zauważyłam zapychania, idealnie nadaje się pod makijaż, nie roluje się. Dość szybko się wchłania, przy grubszej warstwie na noc trwało to trochę dłużej, ale jak dla mnie nadal w porządku 

Działanie :  Krem nadaje się zarówno na dzień, jak i na noc. Przy mojej mieszanej skórze z tendencją do zaskórników nie zauważyłam zapychania. Fajny pod makijaż, nic się nie rolowało, nie kolidował z podkładem. Przy nałożeniu grubszej warstwy na noc, efekt rano był zauważalny- delikatna, miła w dotyku, nawilżona skóra. Podczas stosowania kremu ok dwa miesiące naprawdę zauważyłam wzrost nawilżenia, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku. Idealny dla osób które cenią sobie dobre nawilżenie- ja u siebie takie właśnie zaobserwowałam. Ciekawa jestem jak sprawdza się u osób ze skórą suchą ;)

Póki co zrezygnowałam z niego na rzecz maści z witaminą A i maseczek z kurkumy- walka z niedoskonałościami jest naprawdę zacięta...;) Cały czas jednak gości w mojej łazience i wracam do niego gdy czuję, że moja skóra potrzebuje kremu , i na pewno nie jest to mój ostatni słoiczek tego kremu. 


Jakie macie opinie na temat tego kremu? Może nie sprawdził się u Was tak dobrze jak u mnie?

czwartek, 2 stycznia 2014

Domowa "mikrodermabrazja", czyli soda oczyszczona w akcji


Uniwersalność sody oczyszczonej wszystkim jest bardzo dobrze znana- znajdziemy ją praktycznie w każdym domu ;)  Używamy jej w kuchni a także poza nią do czyszczenia, możemy wybielić nią zęby, umyć włosy. Jednak najbardziej interesuje nas jej zastosowanie w pielęgnacji twarzy. ;)


Od dawien dawna zmagam się z śladami pozostałymi po wyciskaniu pryszczy na brodzie (bardzo mądre, wiem :P)  oraz z inwazją zaskórników otwartych na nosie i kilku zamkniętych na brodzie.  Przebarwień jako tako nie mam, ale przez te ślady nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez chociażby kapki podkładu- są one widoczne, i to nawet bardzo. No i tutaj naprzeciw wychodzi mi wodorowęglan sodowy, czyli popularna soda oczyszczona ;) 


Soda ma właściwości grzybobójcze i bakteriobójcze, nadaje się do pielęgnacji skóry trądzikowej, pomocna jest także przy stanach zapalnych. Doskonale złuszcza skórę, usuwając martwe komórki, co widocznie ożywi naszą skórę.Nadaje się do przygotowania skóry na dalsze zabiegi pielęgnacyjne, składniki odżywcze powinny lepiej się wchłaniać. Dodatkowo jego pH jest przyjazne naszej skórze. 

Jak przygotować taki peeling/maseczkę?

Potrzebne nam będą

  • soda oczyszczona- 2 łyżeczki
  • woda - 1 łyżeczka
  • wedle upodobań- olej( w moim wypadku arganowy), banan,morela, itd...
Możemy oczywiście zastosować wersję soda oczyszczona + woda, ale osoby z wrażliwą skórą oraz naczynkowcy powinni uważać- może powodować podrażnienia! Najlepiej przetestować na niewielkim obszarze skóry :)

Pastę nakładamy na twarz, z szczególnym uwzględnieniem obszarów problematycznych, trzymamy na twarzy ok 10 minut, potem możemy wykonać peeling przy zmywaniu :) Jeśli jednak nasza skóra jest wrażliwa, lepiej ten peeling sobie podarować.Mnie osobiście lekko szczypie podczas tych 10 minut, ale po późniejszym zmyciu nie mam podrażnionej twarzy- co innego gdy mam na twarzy jakąś rankę-wtedy nie polecam!!! Nie polecam stosować na wyciśnięte tego samego dnia zaskórniki( o ile ktokolwiek je wyciska..ale lepiej wspomnieć) oraz na rozdrapane krostki (walczę z tym ;p)

Ja użyłam oleju arganowego, i taka kombinacja nie wywołała u mnie podrażnień, trochę się bałam użyć samej sody z wodą. Po wymieszaniu składników nie otrzymamy typowej maseczki do twarzy ani peelingu, wyjdzie bardziej taka...pasta :P

A na twarzy wygląda to tak :



Efekty spróbowałam uchwycić na poniższym zdjęciu, mam nadzieję że nie tylko ja je widzę :P


Jakie efekty zaobserwowałam?
  1. Obkurczone pory
  2. Rozjaśnienie cery
  3. Przebarwienia z każdym peelingiem stają się mniej widoczne 
  4. Mniejsza widoczność zaskórników otwartych
  5. Lepsza wchłanialność kosmetyków zastosowanych po sodzie ;)
Oczywiście po zabiegu nie możemy zapominać o nawilżeniu skóry! Ja walczę z zaskórnikami, śladami po trądziku, trądzikiem-po zabiegu nałożyłam grubą warstwę maści z witaminą A. Póki co jestem zadowolona z efektów, mam nadzieję że regularne stosowanie przyniesie pożądane efekty i moje ślady po trądziku znikną :)

Lubicie sodę oczyszczoną? Co stosujecie po peelingu? ;)